"Ponoć w tańcu można bardziej poznać
drugą osobę, niż w żywej rozmowie".
Dziś w telewizji pokarmowej będziemy
dowodzić powyższego stwierdzenia: mit czy kit?
Do dzisiejszej rozmowy nie zaprosiliśmy
ani profesora Lwa ani sławnej psycholożki.
Margaret też nie wystąpi na tarasie.
Czego nie będzie to już wiemy so go on...
Otóż w tańcu wychodzimy cali my ...Ci
nieśmiali, impulsywni, dominujący, schematyczni, pewni siebie, bądź nie.
Zawłaszczając sobie słynny "kawałek podłogi" z piosenki Perfektu, tworzymy magiczną przestrzeń pełną nas samych, naszych
prawdziwych emocji, temperamentu, naszej duszy. Stajemy przed lustrem,
dosłownie i w przenośni. Odbijają się w nim nasze mocne i słabe strony. Nawet, jeżeli
uważamy, że wiele w tej sztuce już posiedliśmy, to zawsze jest nad czym
pracować. Sama droga do osiągnięcia wymarzonego pułapu umiejętności jest
fascynującą. Poznajesz nowych inspirujących ludzi, tworzysz doskonalszą wersję
siebie, poprzez świadomość swoich niedociągnięć
Jak powiada jedna z przedstawicielek tańca
współczesnego – Ruth St. Denis – „Ciało jest naturalnym instrumentem; wyraża
wibrację życia pełną ekstazy, piękna lub odbija negatywne stany, takie jak
strach, nienawiść, uprzedzenia lub fałszywy egotyzm. Taniec stanowi żyjącą
rzeźbę nas samych…”.
Istnieję też pewnie rodzaj nauki wywodzący
się z rodziny arteterapii (terapii poprzez sztukę), czyli choreoterapia.
Nurt ten odnosi się do tego, aby uwolnić
się od tłumionych emocji, przeżyć stan zadowolenia, nawiązywać
komunikacje i kontakty społeczne oraz zmiany psychomotoryczne. To wszystko
Drogi Czytelniku uzyskujesz tylko ...tańcząc ...JUST DANCE ! so... GO ON!
Coż to jest ta zmiana psychomotoryczna ?
nie to nie jest psychol na motorze...
Otóż w wolnym tłumaczeniu choreoterapia
wykorzystuje założenie, że zmiany na poziomie neuro-mięśniowym powodują nie
tylko fizyczne, ale również i psychiczne zmiany. Jest to część filozofii
Reicha, który wysunął tezę, że życiowe doświadczenia kumulują się w
mięśniach i układzie kostnym. Psychoterapeuci tańcem nie zajmują się jednak
manipulacją struktur mięśniowych poprzez wewnętrzną bądź zewnętrzną stymulację,
ale poprzez ruch. Krótko mówiąc, gdy się wytańczysz, zwracając uwagę na tak
istotny element, jakim jest oddychanie, przestanie cię blokować to, co do tej
pory było dla ciebie źródłem udręki.
Kluczową rolę w tańcu
pełni zmysł dotyku, Dotyk ma formę komunikowania się z drugim człowiekiem,
pozwala przekazywać informacje i emocje. Dziecko w łonie matki odczuwa jej
obecność najwcześniej poprzez dotyk- dzięki bogatej w receptory skórze palców.
Do wyboru mamy paletę
różnych gatunków tanecznych. które ja szczególnie polecam?
Zouk i bachata- obydwa
tańce łączą zmysłowość oraz gibkość ruchów.
O tyle, że zouk to
głownie płynne ruchy ramion, bioder i nóg oraz w przypadku pań należy zwrócić
uwagę na zmysłowe ruchy głowy. Muzyka zoukowa jest rytmiczna, lecz wolna idealna
dla Sentimentalistów. Zouk to połączenie lambady i elementów jazzowych.
Bachata - uff to dopiero
romantyczny, uczuciowy i namiętny taniec. Drugi po salsie taniec
wywodzący się z Karaibów, konkretnie z Dominikany. Najczęściej spotykane utwory
o smutku i złamanym sercu. głównie po hiszpańsku.
Reggaeton- to stosunkowo
młody taniec z Porto Rico. Styl
ten wywodzi się z dancehallu i łączy z nim elementy muzyki hip-hop oraz muzyki
latynoamerykańskiej. Jednocześnie o ile w hip-hopie i rapie, dźwięk stanowi tło
do słów, w reggaetonie jest równie ważny, co tekst.
Czyż nie jest racją,że ciało pięknie inretpretuje naszą osobowość?!. Poznając kogoś w tańcu, wiemy jakie ta osoba ma kompleksy( Polak się cieszy). ;P
A tak na poważnie...
Kobieta w tańcu błyszczy like a Diamond :)
Myślę, że większość tańców towarzyskich przede wszystkim oddaje hołd partnerkom, m.in. za ich seksowne kobiece ruchy, delikatność etc.
Natomiast mężczyzna powinien być "podporą". Na nim spoczywa "ciężar" przeprowadzenia partnerki przez choreografię tańca.
i tu mimo feministycznych pogwizdów dodam,że również przez choreografię życia.
Czyż nie jest racją,że ciało pięknie inretpretuje naszą osobowość?!. Poznając kogoś w tańcu, wiemy jakie ta osoba ma kompleksy( Polak się cieszy). ;P
A tak na poważnie...
Kobieta w tańcu błyszczy like a Diamond :)
Myślę, że większość tańców towarzyskich przede wszystkim oddaje hołd partnerkom, m.in. za ich seksowne kobiece ruchy, delikatność etc.
Natomiast mężczyzna powinien być "podporą". Na nim spoczywa "ciężar" przeprowadzenia partnerki przez choreografię tańca.
i tu mimo feministycznych pogwizdów dodam,że również przez choreografię życia.